Rozdział 110 Nigdy mi nie ufałeś
Fabian był tak rozemocjonowany, że zapomniał o kontuzji Vivian. Sposób, w jaki potrząsał jej ramionami, sprawił jej przeszywający ból, a jej twarz stała się jeszcze bledsza.
Widząc jej popielatą twarz, Fabian w końcu trochę się uspokoił. Natychmiast puścił ją z uścisku. – Przepraszam. Zapomniałem, że jesteś ranna.
Vivian również odzyskała opanowanie. Spojrzała ukradkiem na tłum i wyszeptała: – Por