Rozdział 476
Judy’s POV
Spałam jak nigdy dotąd. Spełniona emocjonalnie i seksualnie. Poranne słońce leniwie wślizgiwało się do pokoju, barwiąc go miękkim światłem. Wyciągnęłam się rozkosznie, ziewając sennie. Ramiona Gavina, oplatając mnie od tyłu, przyciągnęły bliżej, plecami do jego piersi. Jego twarz zanurzyła się w zagłębieniu mojej szyi, a delikatny pocałunek rozlał po ciele dreszcz, aż po samą łopatkę.
„