Rozdział 681
Wkrótce weszła kobieta z tacą herbaty i różnym wyborem słodzików, a także z małą filiżanką mleka.
– Czy mogę ci w czymś pomóc, Alfo? – zapytała kobieta, stawiając tacę na stole przed nami.
– Nie, tylko moja matka – odpowiedział Gavin.
– Zaraz zejdzie. Wiesz, jaka jest twoja matka – powiedziała kobieta z lekkim śmiechem.
Gavin skinął głową, uśmiechając się kącikiem ust, choć udało mu się go stłumić