Rozdział 607
Perspektywa Judy
Słowa wyrwały się ze mnie, zanim zdążyłam je powstrzymać. Spojrzenie, którym mnie obdarzył, było zabójcze i nie mogłam powstrzymać dreszczu, który przeszedł mi po kręgosłupie. Nie mogłam na niego patrzeć, bo gdybym to zrobiła, załamałabym się i zaczęła płakać. A tego nie chciałam robić na jego oczach.
Odsunęłam się od niego i ruszyłam w stronę sypialni; musiałam uciec od Gavina, ż