Rozdział 552
Perspektywa Judy
Powinnam była wiedzieć, że tam pojechał dziś rano. Wczoraj wieczorem uprawiał ze mną seks, a potem pojechał do innej kobiety. Moje serce było złamane i nienawidziłam tego, że tak bardzo na mnie wpływał. Nan, wyczuwając zmianę mojego nastroju, objęła mnie ramieniem i pokrzepiająco ścisnęła.
– Jestem pewna, że to nic takiego – szepnęła mi do ucha.
Nie chciała, żeby Erik to usłyszał,