Rozdział 755
Punkt widzenia Judy
Jęknęłam na dźwięk dzwoniącego telefonu następnego ranka. Ledwo zmrużyłam oko po tym dziwnym obiedzie w dworze Blackwellów, a kiedy w końcu udało mi się zasnąć, zostałam brutalnie obudzona.
Strona Gavina w łóżku była zimna, a jego zapach słaby, więc wiedziałam, że go tam nie ma, zanim jeszcze otworzyłam oczy. Powiedział mi wczoraj wieczorem, że ma wczesne poranne spotkanie i pr