Rozdział 550
Punkt widzenia Judy
Obudziłam się sama.
Czy coś mnie bolało? Tak.
Czy byłam zaskoczona? Ani trochę.
Westchnęłam i wstałam z łóżka, owijając się ręcznikiem, zanim wyszłam z pokoju Gavina. Jego zapach był wszędzie, a moje ciało wciąż wibrowało po ostatniej nocy. Weszłam do pokoju, który kiedyś był mój; w szafie wciąż miałam kilka ubrań, w które mogłam się przebrać, na wypadek gdybym miała tu spędzić