Rozdział 670
Perspektywa Judy
Gavin uśmiechnął się złośliwie, schylając usta do mojej szyi, owiewając ją oddechem i muskając delikatnymi pocałunkami. Nie mogłam powstrzymać cichego jęknięcia, które uciekło mi z ust, gdy wtapiałam się w niego. Byłam jednak świadoma tego, co robi, więc położyłam dłonie na jego piersi i delikatnie go odepchnęłam.
– Mówię poważnie, Gavin – powiedziałam, wpatrując się w niego. – To