Rozdział 604
Mimo że Lucy płakała przez ostatnie kilka godzin, od zebrania w watasze aż do teraz, nadal wyglądała olśniewająco. Tak, miała trochę rozmazanego makijażu pod oczami, a jej twarz była nieco blada, ale i tak była oszałamiająca.
– Oczywiście – odpowiadam jej.
Idzie do łazienki, a ja przygotowuję salon na tak bardzo potrzebną rozmowę. Nadal nie byłam pewna, jak wygląda moja przyjaźń z Lucy, ale w tej