128
— No, jeśli nie możesz tego zrobić tylko raz, to ile razy myślisz, że byłbyś w stanie to zrobić? — Zamrugała leniwie. Jeden kącik jej ust uniósł się w drobnym, łobuzerskim uśmieszku, który szybko stłumiła.
Mówienie stawało się trudne. — Ja… jestem tak bardzo bez wprawy… Myślę, że pierwsze dziesięć czy dwadzieścia razy może po prostu przywróci mnie do formy.
— Dziesięć czy dwadzieścia? Hmm. Ambitny