Korespondencyjny Przyjaciel

91

Jej poduszka była pokryta włosami, które zaczęły wypadać jej z głowy całymi kępami.

– Jak poszło na imprezie, *chérie*? – wyszeptała, krzywiąc się, gdy zapaliłam światło w sypialni.

Powstrzymując łzy na widok jej stanu, usiadłam na łóżku obok niej i wzięłam ją za rękę. Była wilgotna i słaba. – Wszystko w porządku, Mamo. Właściwie świetnie. Wszystkim smakowało jedzenie.

Zamknęła oczy i skinęła głow

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...