Korespondencyjny Przyjaciel

58

Mała, czerwona dziura pojawia się na środku jego czoła.

Krew i kawałki mózgu pryskają na okno za nim.

Pada do tyłu, z otwartymi oczami i rozluźnionymi ustami.

Osuwa się na sofę, leży nieruchomo i cicho, wpatrując się bezmyślnie w sufit, a ciemna plama rozlewa się po beżowej poduszce pod jego głową.

Na nocnym niebie nad nami fajerwerki wybuchają feerią barw z trzaskiem i hukiem.

Mój krzyk jest żywą

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...