Korespondencyjny Przyjaciel

179

Nie mogę odpowiedzieć, bo euforia zamroziła mi język, ale moje serce krzyczy TAK! TAK! TAK!

– Więc to jest… skomplikowane.

Zrywam się na równe nogi, nie widząc nikogo ani niczego wokół, ściskając telefon jak tonący brzytwy, a moja dusza zaraz wyrwie się z ciała. Wsłuchuję się w to, co powie, z przerażającą uwagą kogoś, kto czeka na werdykt ławy przysięgłych w sprawie o morderstwo.

– Nadal tam jest

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...