180
Patrzy na mnie z lekkim rozbawieniem. – To nie moja wina, że jesteś głucha jak pień, dziewczyno.
– Wcale nie jestem głucha. Po prostu jesteś nienaturalnie cichy!
Chichocze, i z ulgą widzę, że część burzowych chmur się rozwiewa. – To prawda. Jestem jak ninja.
– Nie mów wspak jak Yoda. Jesteś zbyt muskularny, żeby to dobrze wyglądało.
– Aha! W końcu przyznajesz przed sobą, jakim jestem przystojnym,