Korespondencyjny Przyjaciel

94

Powinnam była pójść na medycynę zamiast w ten biznes restauracyjny.

– Wszystko w porządku, Eeny – powiedziałam, pocierając oczy. Były piaskowe i przekrwione z braku snu, a spuchnięte od płaczu.

Patrzenie, jak ktoś, kogo kochasz, powoli umiera otruty, nie jest zbyt zabawne.

– Dziecko, nic nie jest w porządku! – powiedziała Eeny, krzyżując ręce na piersi. – Znam cię, odkąd gotowałam w restauracji tw

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...