Korespondencyjny Przyjaciel

254

"Pożar?" Panika jak chaos uderzeń skrzydeł wybucha w mojej piersi.

"Przyczyna nie została jeszcze ustalona, ale jest źle. Cały blok stanął w płomieniach. Stoję po drugiej stronie ulicy, jak mówię. Przykro mi, że to ja muszę ci to powiedzieć, ale twój sklep i wszystko, co w nim było, przepadło. Został tylko popiół."

Stoję jak wryta, ogarnięta niedowierzaniem, a w mojej czaszce odbija się piskliwy k

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...