142
JACKSON
Rayford cicho odłożył słuchawkę w bibliotece. Nie podniosłem wzroku znad papierów, które studiowałem, gdy zapytałem: "Kto dzwonił?"
"Telemarketer," odpowiedział. "Doroczna zbiórka funduszy na lokalną policję."
Teraz podniosłem wzrok, zaskoczony. "Ciekawe, dlaczego sam komendant nie zadzwonił? Wie, że nie lubię rozmawiać z telemarketerami." Zamyśliłem się na chwilę. "Czy oni nie mieli tej z