249
Jest wysoki, włosy ma posiwiałe, nienagannie ubrany w ciemny garnitur i krawat. Wygląda na w pełni rozbudzonego, choć jest po północy. Oczywiście go nie obudziliśmy.
Kłania się lekko, mówiąc: "Buonasera, Signorze Dominiku", a następnie kieruje wzrok na mnie. Jego oczy mają niezwykły odcień szarości, jak zachmurzone niebo. Jednym szybkim spojrzeniem z góry na dół ocenia mnie. Potem, perfekcyjnym an