280
Mój głos drży z wściekłości, kiedy mówię: "Mój ojciec by cię za to znienawidził."
Wzdryga się. Szybko się opanowuje, przywracając uśmiech na twarz, ale wiem, że go dotknęłam.
Ale bez wysiłku daje mi mata. "Nie. Twój ojciec byłby rozczarowany, że próbujesz wycofać się ze słowa."
Wzdycham. To zabolało tak bardzo, jakby kopnął mnie w jajniki.
Zanim zdążę wypluć jakąś obelgę, mówi znowu: "Zawarliśmy u