Chapter 0137
– Zrób, co w twojej mocy! – Kiwnąwszy głową, podeszłam do stołu, żeby się wszystkiemu przyjrzeć. Na brzegu leżał kij bejsbolowy. Chwyciłam go i dotknęłam jego lewej nogi. Choć bardzo się starał nie skrzywić, zrobił to.
– Możesz próbować to ukryć, ale wiem, że ta noga jest już uszkodzona. Powiedz mi, czego chcę, albo dopilnuję, żeby tę nogę zbić na miazgę, zanim ją odetnę.
Jego twarz pobladła. –