Rozdział 404
– Chyba nie mówisz poważnie. – Alec patrzył na mnie, jakbym postradał zmysły.
– Masz inny plan? – zapytałem. Wychodziliśmy z cel. Zanim wyszliśmy na zewnątrz, odwróciłem się i spojrzałem na niego.
– Nie mam, ale to szaleństwo. Tak wiele może pójść nie tak.
– To ryzyko, które jestem gotów podjąć.
– To twoja decyzja, ale jako twój sojusznik… jako twój przyjaciel… jako twój brat, mówię ci, że się z t