Rozdział 590
– Jeszcze nie dość długo. – Nie mogłem się powstrzymać od cichego śmiechu. – Skończyłaś już walczyć?
– Nigdy.
– Nie ufam nikomu, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Adalynn. Jeśli nie mogę być w pobliżu, chcę, żebyś to ty była za nią odpowiedzialna.
– Pieprzysz głupoty. Puść mnie! – Szarpała się jeszcze trochę, zanim spróbowała podnieść swoje sprawne kolano.
– Uważaj! – Ledwo uniknąłem ataku na moje kle