Rozdział 554
Gdy muzyka się rozpoczęła, ludzie zaczęli przesuwać stoły, żeby parkiet był większy niż ten mały skrawek, który był dostępny. To spowodowało, że my przesunęliśmy się do jednego ze stojących stolików pod ścianą. Co mi w zupełności odpowiadało. Alec docisnął mnie do ściany i byłam mniej więcej uwięziona między wszystkimi alfami. Każda Luna poszła za moim przykładem i trzymała się plecami do ściany.