Rozdział 490
Perspektywa Penny
– Penny! Wszystko w porządku? Jesteś tam już chwilę! – Rosalie nie przestawała pukać do drzwi. Byłam wobec niej tak rozdwojona, że nie wiedziałam, co mam czuć.
Obecnie opierałam się o toaletkę, szukając wsparcia w skurczach. Zakładając, że to fałszywy alarm, nie chciałam tego okazywać. To nie było nic takiego, o czym czytałam. Z tego, co wyczytałam, skurcze powinny być regularne.