Rozdział 439
"Nie. Z tego, co widziałem, nie wydostał się na zewnątrz." Powiedział Alec, waląc kielicha.
"Jak nas znalazłeś?" Zapytał Zac. Jego głos był stłumiony bólem. Oddychał ciężko, a na jego skórze pojawiła się warstwa potu.
Ignorując go, chwyciłam lornetkę i rozejrzałam się. Z zamku wychodzili mężczyźni, z których oczu, nosa i ust sączyła się krew. "To działa dobrze." Powiedziałam, czując odrobinę nadzi