Rozdział 566
"Wyglądasz olśniewająco." Alec sięgnął i ujął moją dłoń, gdy jechaliśmy do centrum konferencyjnego.
"Dziękuję." Nie mogłam się powstrzymać od ślinienia się na widok Aleca w smokingu z białą muchą pasującą do mojej sukni.
"Spójrz za siebie." Alec skinął głową w tył.
Odwracając się, spojrzałam na tylne siedzenie i zobaczyłam walizkę. "Co to?"
"Vivian zostaje na noc, a my spędzimy trochę czasu sam na