Chapter 0152
– Jasne. – Alec wstał i podszedł, żeby usiąść obok mnie.
– Okej. To jest moje zdjęcie inspiracji. – Przesunęłam na kartę ze zdjęciem gotyckiego obrazu.
– Podoba mi się. Dziwię się, że to wybrałaś.
– Dlaczego?
– Myślałem, że wybierzesz coś bardziej w stylu twojego sklepu.
– Och, nie. Nie chciałam tego do mojego biura. – Przerzucając na drugą kartę, pokazałam mu farbę i dywan.
– Wygląda dobrze. A co