Chapter 0191
"Obolała i zesztywniała, ale nie tragicznie."
"Dobrze. Połóż się, a ja załatwię, żeby nam przynieśli śniadanie." Alec pomógł mi ułożyć poduszki. Miałam dwie za plecami, więc byłam pod kątem, a on podłożył po jednej pod każdą rękę, żeby utrzymać je w dobrej pozycji. Kiedy już się usadowiłam, wstał.
"Nie wychodzisz, prawda?" zapytałam cicho.
Jego ciało zastygło, kiedy na mnie spojrzał. "Nie zosta