Rozdział 224
Soren przespał całą podróż. Otworzył oczy dopiero, gdy samochód się zatrzymał, i od razu usiadł.
Amanda zerknęła na niego i rzekła: „Dziękuję panu, panie Kenway. Jeśli jeszcze kiedyś się spotkamy, postawię panu obiad”.
W duchu wątpiłam, czy taka okazja w ogóle się nadarzy. W końcu Amanda pracowała za granicą i rzadko wracała do Metropolis.
Ku mojemu zaskoczeniu Soren uśmiechnął się uprzejmie i odp