Rozdział 340
Dobrze. Cameron jednak miała przebłyski świadomości.
Oboje znów klęknęli.
Kiedy czas się skończył, nogi Harry'ego trzęsły się jak galareta.
Cameron nie była w stanie go unieść, więc wrzasnęła na syna: „Ruszać mi tu i nieść ojca na dół, migiem!”.
Miles wyciągnął rękę. „Ile za to skasuję?”.
Parsknęłam śmiechem. Chryste Panie, z takim synem to po co wrogowie?!
„Ty mały gnoju! To twój własny ojciec! J