Rozdział 370
Jean od razu się zorientowała, gdy tylko dwa razy wymigałam się od odpowiedzi.
– Soren siedzi obok ciebie, prawda? To chyba nie jest dobry moment na takie pogaduszki? – zapytała.
– Mhm.
– A, okej. Rozumiem. To lećcie. Pogadamy, jak będziesz miała chwilę.
– Jasne. – Już miałam się rozłączyć, ale przypomniała mi się podróż służbowa i szybko dodałam: – Będziemy musiały poczekać do końca Brigidlii. Ju