Rozdział 247
Policjantka na moment zamarła, by zaraz potem ruszyć, żeby ją powstrzymać.
Sally była równie wstrząśnięta. Ściskając córkę w ramionach, krzyknęła: „Nie jestem stronnicza, Edith! Twój brat jest ciężko chory… Co my mamy zrobić?”
Nagle Sally wbiła we mnie wzrok, znowu próbując mnie obwinić. „To wszystko twoja wina, Taylor! Przecież mówiłaś, że usunęłaś to nagranie!”
Wtedy mnie olśniło.
Edward ośmieli