Rozdział 243
Soren prychnął rozbawiony. – Ach, dopiero teraz łaskawie zauważyłaś, że go nie kochasz?
– Ja… to znaczy… No, jakieś uczucia żywię, prawda? Chyba tak! – zaprotestowałam słabo, usiłując obronić resztki godności mojego pierwszego związku, który okazał się kompletną farsą, nawet z mojej strony.
Soren pokręcił głową z niedowierzaniem. – Nie sądzę. Para, która naprawdę się kocha, nie potrafiłaby powstrz