Rozdział 448
– Co właściwie sugerujesz? – warknęła kobieta, przewracając oczami. – Jestem na tyle świadoma, żeby znać swoje miejsce!
– No tak, jasne. Jesteś za nisko, żeby w ogóle dorównać Kenwayom – odparłam, po czym odeszłam.
Wściekła kobieta zagrodziła mi drogę na korytarzu. – Co próbujesz powiedzieć? Za nisko? Jakbyś ty była kimś więcej niż równie niską i niegodną Kenwayów!
Nie chciałam zaogniać sytuacji,