Rozdział 418
– Potrzebujesz mnie tam? Mam wolne! – zaproponował Soren.
– Nie! Jeśli tu będziesz, sytuacja może się zaognić! – odparłam.
Drzwi windy otworzyły się z brzęknięciem w samą porę, więc dodałam: – Będę nad tym pracować. Zadzwonię później. Nie martw się. Moja ciotka też przyjdzie.
– Okej. Uważaj na siebie.
– Będę.
Wysiadłam z windy i bez pukania weszłam prosto do środka – drzwi były już otwarte. Z wnęt