Rozdział 457
"Musisz utrzymać to w sekrecie, Cherry, dobrze?" Powiedziałam nagle.
Cherry zmarszczyła brwi. "Ale dlaczego? Nie chcesz, żeby pan Kenway wiedział? To przecież coś wielkiego..."
"Ciii!" Przerwałam jej.
Umilkła.
"Lekarze mówili, że moje zdrowie nie jest w najlepszym stanie, prawda?" Zapytałam.
Już zaczęłam myśleć o sobie jako o matce. Chciałam, żeby to dziecko rosło zdrowe, więc ja też musiałam być