Rozdział 413
Dom był tak rozległy, że czułam się w nim mała i odizolowana. Ogarnął mnie niepokój, a wkrótce poczułam przypływ strachu.
Na szczęście wkrótce przysłali Bulleta z pyszną kolacją. "Pan Kenway chciał, żebyś to zjadła bez niego."
"Dobrze. Dziękuję."
Wróciłam do jadalni i usiadłam do jedzenia z Bulletem.
Wciąż było wiele do zrobienia. Miałam sprawy z zeszłego roku do uregulowania, plany na przyszłość