Rozdział 496
Bycie z Sorenem było jak spacer w najsłoneczniejszą, najchłodniejszą wiosnę. Powiedział, że mnie kocha, a to uczyniło mnie jego równą.
Wiesz co? Nagle poczułam się pewna siebie.
Długo patrzyliśmy sobie w oczy, zanim się odsunęłam.
"Ja... właściwie jestem teraz bezrobotna," wymamrotałam.
Miałam zamiar rozpocząć nowy biznes, ale choroba babci i wiek mojego syna zmusiły mnie do ponownego odłożenia ws