Rozdział 327
Już wcześniej skonsultowałam tę sprawę z Ace, więc miałam mgliste pojęcie o tym, co się dzieje. Mimo to słowa Cameron wytrąciły mnie z równowagi.
– Harry naprawdę ma wyjść na wolność? Tak szybko?! – wykrzyknęłam zaskoczona.
Widząc moje osłupienie, wyjaśniła: – Jeśli szybko nie wyjdzie, długo nie pociągnie!
Tonem dorównującym jej chłodowi odparłam: – Po co marnować na niego zasoby? Skoro i tak jedn