Rozdział 152 Księga 2 Uzdrowienie Bezwzględny alfa
– To szaleństwo – powiedział Aristo, ale uśmiechał się przy tym szeroko. – Cahir wpadnie w szał, jestem tego pewien. – Roześmiał się. Z jego ciągłego śmiechu i uśmiechu jasno wynikało, że był tym podekscytowany.
– Czy irytowanie go sprawia ci przyjemność? – Jego zawrotny entuzjazm był zaraźliwy.
Pomysł opuszczenia watahy na jakiś czas pojawił się znikąd trzy dni temu i nie spodziewałam się, że Ari