Rozdział 272 Księga 3 Przeklęty los Alfy
*VALENS*
Zbyt długo milczałem i to ją zraniło. Ten ból był widoczny, jakby się w sobie zapadała i odwracała wzrok.
– Udawaj, że nigdy tego nie powiedziałam – wymamrotała, a jej policzki poczerwieniały.
Otworzyłem usta, żeby jej powiedzieć, że nie ma powodu do zakłopotania i że ją kocham, ale słowa nie chciały opuścić moich ust. Nie miałem czasu do stracenia na kłamstwa, więc nie mogłem skłamać. Ki