Rozdział 407 Koniec wakacji
– Za wszelką cenę chcesz się przeziębić, co? – mruknął Killian, gdy Kalea skomlała, niechętna, by wyjść z wody. Wziął ją w ramiona, ale moja wilczyca była uparta. Zamiast pójść dobrowolnie, nagle się poruszyła, odpychając go tak mocno, że aż się zachwiał. – No już. – Spróbował ponownie, ale Kalea chciała zostać na dworze. Ja również, więc cicho roześmiałam się z jej wybryków. – Kalea – warknął, gd