Rozdział 196 Księga 2 Uzdrowienie Bezwzględny alfa
– Nie możesz tego zrobić mojej córce! – krzyczała jakaś kobieta, wywijając palcem w stronę Cahira na otwartym parkingu przed siedzibami watahy. – Wiesz, kim jestem? Jesteśmy rodziną Alf. Nie możesz!
– Chciałbym zobaczyć, kto mnie powstrzyma – dobiegł ostry ton Cahira. Przeszedł mnie dreszcz, a te słowa nawet nie były skierowane do mnie. – A co do tego, kim jesteś, to jesteś pracownicą pode mną. Ro