Rozdział 359 Cena za lojalność
– Budzi się! Budzi się! – krzyknął ktoś, zanim jeszcze otworzyłam oczy.
– Zamknij się. – Rozpoznałam chłodny głos mojego partnera. Jeszcze przed uniesieniem powiek poczułam obok jego ciepło i spodobało mi się to, jak bezpiecznie dzięki niemu się czułam.
– Amethyst? – wyszeptał moje imię, ściskając moją dłoń. – Otwórz oczy.
Otworzyłam je.
– Wody – wykrztusiłam przez wyschnięte gardło. Killian pomóg