Rozdział 357 Prawda o Victorii
Oczywiście, po mojej koronacji nastąpiła parada przez stolicę, a potem wystawna uczta. Ulice udekorowano złotem i purpurą, a moje serce rozgrzewało to, jak wielu ludzi wyszło, by ją obejrzeć. Znali moje imię – skandowali je na ulicach, rzucali kwiaty na powóz i z uśmiechami na twarzach modlili się o moją długowieczność.
Być znaną, być docenianą, być lubianą; z tych rzeczy zrezygnowałam w latach sp