Rozdział 222 Księga 3 Przeklęty los Alfy
Unikałam jego spojrzenia, potakując bez słowa, czując wstyd i nerwowość. Odkaszlnąwszy, mimowolnie położyłam dłoń na brzuchu. Modliłam się, żeby ta podróż samochodem się skończyła, a wtedy do mojej głowy wkradła się myśl, która sprawiła, że się zakrztusiłam. Kaszlałam tak gwałtownie, że nawet kierowca rzucił mi spojrzenie przez lusterko wsteczne.
"Co się stało?" – zapytał przeklęty Valens, a ja wy