Rozdział 304 Księga 3 Przeklęty los Alfy
Potem zapanował chaos. Chaos, zamęt i wszystko, co się z tym wiąże.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam po wyjściu z biura, było odnalezienie mojego towarzysza i opowiedzenie mu o wszystkim, do czego przyznał się Lucian. Jego wyraz twarzy, podobnie jak mój, gdy usłyszałam to po raz pierwszy, w mgnieniu oka zmienił się z zaskoczenia w gniew.
– Ta głupia suka. – Złapałam go za rękę, gdy już miał wybiec z