Rozdział 198 Księga 2 Uzdrowienie Bezwzględny alfa
Jego uwaga sprawiła, że zaniemówiłam, przypominając mi o nie tak odległej przeszłości, kiedy bez wyraźnej przyczyny ukrywał przede mną różne rzeczy.
– Chyba nie zaczynasz od nowa, co? – zapytałam, marszcząc brwi. Jego mina odzwierciedlała moją.
– Co takiego? – Otarł kącik ust, a ja walczyłam z pożądaniem, które we mnie wezbrało, bo ten prosty gest wydał mi się niesamowicie erotyczny.
– Znowu zaczy