Rozdział 344 Intruz
„Ż-ż-żeby się go p-pozbyć?” – wyjąkałam.
„Czy znasz karę za szantażowanie Króla Alfy?” Nie wiedziałam, że istnieje taka kara, więc potrząsnęłam głową. Złowieszczy uśmiech wykrzywił mu usta. „Śmierć”. Przełknęłam ślinę.
„Och” – mruknęłam, a serce biło mi jak oszalałe.
Gdyby Noah zniknął, na zawsze uwolniłabym się z jego uścisku. Nie mógłby mnie już więcej szantażować, ale śmierć z rąk króla byłaby