Rozdział 38
Czekałam na Valensa, ale spóźniał się bardziej niż zwykle.
Gdy ku mojemu zdziwieniu udało mi się uwolnić Betę Straussa, wpadłam na Luciena. Był ostatnią osobą, na którą chciałabym się natknąć w tym czy następnym życiu. Próbowałam udawać, że go nie ma, ale rzucił się w moją stronę i zamknął mnie w miażdżącym uścisku, od którego aż trzasnęło mi w plecach. Na szczęście treningi z Valensem nauczyły mn